Lekarka z Fukushimy represjonowana za sympozjum o zdrowotnych skutkach radiacji

Jak spędzili Nowy Rok ewakuowani z Fukushimy? W rozpadających się domach wybudowanych na dwa lata - przewidywany czas pozostawania poza strefą skażenia, który przedłużył się na bliżej nieznany okres. Mimo wszystko starają się nie tracić ducha, choć wielu z nich nadal nie ma nowego domu ani nowej pracy. Najgorsze jest to, że ci z nich którzy podnoszą kwestię pogarszającego się stanu zdrowia, co jest związane z radiacją, są szykanowani przez władze - jak wynika z relacji dokumentalisty Iana Thomasa Asha - reżysera filmu "A2-B-C" o badaniach tarczycy u dzieci w Fukushimie.

Inawashiro w Fukushimie

Reżyser uczestniczył w wyrabianiu ciastek ryżowych, zorganizowanym przez doktor Kaoru Kontę z miasta Inawashiro w Fukushimie. Pani Konta od dwóch lat organizowała tę ceremonię dla ewakuowanych z miasta Namie. 

Wcześniej lekarka jak co roku zorganizowała także sympozjum poświęcone zdrowiu człowieka. Tematem spotkania w 2013 roku był wpływ promieniowania na ludzki organizm. Miało ono na celu uświadomienie mieszkańców i ułatwienie im podejmowania życiowych wyborów dotyczących miejsca zamieszkania itp.

Wkrótce po sympozjum do ratusza miejskiego wpłynęła skarga na doktor Kontę za "sianie paniki". Przyszło do niej także trzech wysokich rangą urzędników miejskich, którzy oskarżyli ją o użytkowanie własności miejskiej (sali, w której odbyło się spotkanie) do działań antyatomowych.

Przed dniem wyrabiania ciastek do kobiety zadzwonił także burmistrz, który co roku dawał ryż na ten cel. Tym razem burmistrz powiedział, że nie przeznaczy na ten cel żadnego ryżu nie podając żadnej przyczyny zmiany decyzji.

Zachęcamy do lektury całej relacji Iana Thomasa Asha:

W Fukushimie pracują bezdomni poniżej płacy minimalnej


W elektrowni Fukushima Daiichi zatrudniani są bezdomni za wynagrodzenie poniżej minimalnej płacy.

W obiekcie przez cały czas brakuje rąk do pracy, co nie dziwi biorąc pod uwagę ujawniane do tej pory przez media skandale związane z traktowaniem personelu w elektrowni: fałszowanie odczytów pomiarów promieniowania, zaniedbywanie rejestracji przyjętych dawek, praca w niebezpiecznych warunkach z nieadekwatnymi zabezpieczeniami, zaangażowanie yakuzy w proces zatrudniania.



Prace dekontaminacyjne stały się lukratywnym biznesem, w którym wyzyskuje się bezdomnych lub niewykwalifikowanych robotników za niską płacę.

Wpis ten dedykujemy wszystkim "ekspertom" i innym promotorom energetyki jądrowej, którzy próbują nam wmówić, że w wyniku radioaktywnych emisji z Fukushimy nikt nie ucierpiał.

Polecamy lekturę całego raportu Reutersa:

Special Report - Japan's homeless recruited for murky Fukushima clean-up